Postanowiłam pisać bloga - tak o... dla siebie, a bardziej dla mojej niespełna 3-letniej córki. Już dziś żałuję, że nie zaczęłam wcześniej...
Natchniona przez matki-blogerki - piszę...
Jest wiele bardzo dobrych blogów - autorkom-blogerkom nie dorosnę nigdy do pięt... mogę tylko całować ślady ich stóp-głównie z uwagi na zasobność słownictwa, lekkość wypowiedzi, barwność i różnorodność.
Robię to dla nas i nie po to by z kimś konkurować, porównywać... bo po co.... Mnóstwo jest blogów tematycznych, parentingowych itd. o ciuchach, modzie, gotowaniu, żarciu... Ja będę pisać blog-pamiętnik-zwał jak zwał...
Są momenty w życiu dziecka, które nigdy się nie powtórzą, o których zapomnimy-prędzej czy później - mam na myśli głównie drobnostki-głównie teksty, powiedzonka, przejęzyczenia małego człowieczka, który poznaj świat, jest ciekawy, zwłaszcza teraz-moja córka ma etap taki - zaczęła mówić nagle, zanim skończyła 2 rok życia. Jak wspomniałam żałuję, że nie pisałam wcześniej tego bloga... życie zaiwania... gubimy w pędzie wspomnienia... momenty...
* * *
Córko! To dla Ciebie :) Będziesz już na tyle duża wejdziesz tu i poczytasz.
Dlaczego "MatkoDoCiebie" - opiszę w jednym z kolejnych postów :)
To nie dosłownie do Matki - bardziej do Córki :)
Będę tu zaglądać :)
Jak czas pozwoli - bo teraz lecę - dziecko wzywa : Mamo! Zrobiłam gluta. Śmiejdzi! Fuuu!
Na ratunek zmierzam
Dobry pomysł na bloga,a córcia gdy dorośnie będzie miała co czytać. Czasami żałuję,że nie mam więcej czasu bo może też skusiłabym się na podobnego bloga. To zawsze pamiątka dla pokoleń :)
OdpowiedzUsuń